W biznesie kreatywność i innowacyjność stąpają twardo po ziemi. Nie mają innego wyjścia, skoro ich celem jest osiągnięcie konkretnych, mierzalnych rezultatów.
Sięgając po kreatywność i innowacyjność w biznesie, na samym wstępie potrzebujemy silnego pain killera – skutecznego lekarstwa na prawdziwy nie-kreatywny, nie-innowacyjny ból. Ból, którym jest wąski, mocno ograniczony punkt widzenia (bolączka tak wielu ścisłych specjalizacji). Tym lekarstwem jest pełna gotowość do zmiany ram myślenia o problemach, którymi w danej chwili się zajmujemy. W procesach kreatywnych, podczas pracy nad projektami, pojawia się problem, który wynika z braku rozumienia różnicy między poprawkami, a zmianą koncepcji.
Bardzo często wydaje nam się, że dokonujemy poprawek, jednak tak naprawdę zmieniany wszystko, a to fatalnie działa na wydajność kreatywnej pracy w biznesie: zarówno naszego zespołu, jak i podwykonawców, których zatrudniamy do realizacji pomysłu i jego wdrożenia. Na schematycznej ilustracji ukazałem w sposób graficzny, jak należy rozumieć poprawki na poziomie detali, a jak całkowitą zmianę koncepcji. Nie mówimy „to się nie uda”, dopóki nie sprawdzimy, czy aby na pewno się to nie uda, dopóki nie poddamy w wątpliwość tego, co już znamy, co wiemy, do czego się przyzwyczailiśmy – z czym dobrze żyje się nam już od jakiegoś czasu.
Nie tu nie chodzi o to, żeby nie zarządzać ryzykiem, żeby nie zakładać, że ryzyko istnieje, żeby rzucać się na głęboką wodę bez zabezpieczenia się na wszelką ewentualność. Nie można jednak myśleć "u nas to się nie uda", albo "przecież tego się tak nie robi", jeszcze zanim dobry innowacyjny pomysł zostanie rzucony na stół podczas dyskusji! Tworzenie zasad dla kreatywności kłóci się trochę z samym pojęciem kreatywności, ale jeżeli nie zaczniecie od otwartości na to, co nowe i nieznane, nici z Waszego twórczego myślenia w biznesie. Potraktujcie więc potrzebę walki z przekonaniem "to się nie uda", jako kreatywną "pracę u podstaw". „U nas w firmie to się nigdy nie uda”. Słyszeliście kiedyś to zdanie? Jak można to wiedzieć nie podejmując żadnej próby?
Kreatywność w biznesie to ciężka praca, która prowadzi do innowacji. Innowacja to z kolei proces wdrażania czegoś co jest nowe i użyteczne zarazem. Nie można jednak sięgać po coś, czego jeszcze nie znamy, zakładając na wstępie, że to się nie uda. Nie można też uczyć się o kreatywności i innowacyjności w biznesie negując wszystkie pomysły tylko dlatego, że nie pozwalają nam one realizować projektów dokładnie tak, ja robiliśmy to do tej pory. „Nie jestem kreatywny, więc nie ma dla mnie szans”. „Pewnie masz rację, ale my nie mamy na to czasu”. I tak dalej. To wszystko nawyki i przekonania, nad którymi warto się zastanowić, bo w nich jest schowany ręczny hamulec, który zaciągamy nieświadomie i usiłujemy jechać dalej, sabotując tym samym innowacyjność i kreatywność w naszej firmie. |
AutorNazywam się Kuba Łuka. Moja specjalność to facylitowanie kreatywnego rozwiązywania problemów biznesowych Archiwa
Marzec 2024
Kategorie
Wszystkie
|