W procesach kreatywnych, podczas pracy nad projektami, pojawia się problem, który wynika z braku rozumienia różnicy między poprawkami, a zmianą koncepcji. Bardzo często wydaje nam się, że dokonujemy poprawek, jednak tak naprawdę zmieniany wszystko, a to fatalnie działa na wydajność kreatywnej pracy w biznesie: zarówno naszego zespołu, jak i podwykonawców, których zatrudniamy do realizacji pomysłu i jego wdrożenia. Na schematycznej ilustracji ukazałem w sposób graficzny, jak należy rozumieć poprawki na poziomie detali, a jak całkowitą zmianę koncepcji. Często zdarza się nam zupełnie błędnie posługiwać się pojęciem kreatywności w biznesie i wydaje się nam, że bazuje ona na pełnej dowolności, czy też na braku ograniczeń. Niezdecydowani klienci, przełożeni, menadżerowie używają sformułowania: „Wymyśl coś, ty jesteś kreatywny”, które wydłuża pracę i naraża zespół na: stres wynikający z braku oparcia w jakichkolwiek wstępnych ustaleniach, a w efekcie prowadzi do ASAPów i wszyscy – zamiast kreatywnie pracować nad innowacyjnym rozwiązaniem – robią wszystko, co się da, żeby jakkolwiek uratować sytuację. Nanoszenie poprawek, to – jak widzicie na ilustracji poniżej – krążenie dokoła wypracowanej wcześniej koncepcji, którą w tym konkretnym przypadku symbolizuje koło. Nie traktujcie jednak koła dosłownie, bo kształt ten odnosi się tutaj ogólnie do pomysłu, który został wybrany przez zespół, który zabiera się za testowanie go i wdrażanie. Na etapie pracy – trzymając się wstępnych ustaleń (czyli kształtu koła) zmieniamy kolory, dodajemy kolejne warstwy, elementy, jednak osoba nanosząca poprawki wie, że granicą, która wynika z briefu, ze scenariusza, ze wstępnych ustaleń, które były efektem kreatywnego działania jeszcze przed przystąpieniem do realizacji projektu, jest właśnie koło. W ten sposób udoskonala się produkt, tworząc jego kolejne wersje, sprawdzając, co jest lepsze, co gorsze, co kompletnie się nie sprawdza. Na tym polegają poprawki. Wstępną koncepcję (koło) można oczywiście zmienić, jeżeli okaże się, że nie służy ona temu, co pragniemy osiągnąć (pamiętajcie cały czas, że nie piszę o projektowaniu graficznym, a przykład z figurami geometrycznymi jest abstrakcyjny), ale taki krok wymaga stworzenia zupełnie nowej koncepcji wstępnej, kolejnego briefu, strategii w oparciu o wyniki testów, nie dlatego, że ktoś nagle tak sobie postanowił już na etapie pracy.
Jeżeli będziecie bazować w projektach na niezapowiedzianych zmianach całej koncepcji, które błędnie nazwiecie poprawkami, doprowadzicie do frustracji pracowników, którzy najnormalniej w świecie nie będą wiedzieć w jakim kierunku mieliby iść dalej. „Zrób coś innego i wykaż się”, to nie jest nakłanianie podwykonawców do kreatywności, lecz zwykły bałagan, który w biznesie nie służy nikomu. Informacja: „Niech to będzie koło”, powinna być w miarę wiążąca, a dopiero poprawki na etapie tworzenia pewnego modelu początkowego, prototypu, czy jak to nazwiemy, powinny prowadzić do dyskusji nad tym, co należy poprawić lub całkowicie zmienić. Nie może być jednak tak, że koło od razu staje się kwadratem: bez wniosków, bez uzasadnienia, bez argumentów, bez cofnięcia się o krok wstecz, do poziomu wstępnych ustaleń – w oparciu o wnioski, które wynikają z wstępnej fazy wdrażania pomysłu, nie pomimo tych wniosków. Trzymajcie się wstępnych ustaleń, a jeśli je zmieniacie, bądźcie świadomi tego, dlaczego to robicie i informujcie o tym współpracowników. Kreatywność i innowacyjność w biznesie to również umiejętność trzymania się ograniczeń i postanowień. Miłego dnia! Możliwość dodawania komentarzy została zablokowana.
|
AutorNazywam się Kuba Łuka. Moja specjalność to facylitowanie kreatywnego rozwiązywania problemów biznesowych Archiwa
Marzec 2024
Kategorie
Wszystkie
|