W tym tygodniu rozprawiamy się z przekonaniami na temat kreatywności. Wczoraj było „u nas się to nie uda”. Dzisiaj proponuję: „My ludzie wszyscy jesteśmy kreatywni, bo kreatywni się rodzimy”. Wyobraźcie sobie, że mówimy: „Wszyscy znamy się na finansach” (ostatecznie prawie każdy potrafi policzyć drobne w portfelu). Albo: „Wszyscy jesteśmy profesorami” (czy nie każdy z nas dysponuje jakąś wiedzą?) Ewentualnie: „Wszyscy jesteśmy specjalistami od IT” (kto nie potrafi włączyć komputera ręka w górę!) Pop-kreatywny nurt doklejania łatki kreatywności do wszystkiego, co się rusza, wmawia nam kreatywność nawet wtedy, kiedy absolutnie nic nie robimy.
Koniec tych bzdur. Kreatywność to (często skomplikowany) proces, który prowadzi od pomysłu aż do jego finalizacji – to specjalistyczne narzędzie, które sprawia, że jesteśmy zdolni do konfrontowania się z tym, co nowe oraz nieznane – co wymaga również określonych kompetencji na drodze do realizacji konkretnych celów zawodowych i biznesowych. (Nie, nie wystarczy ubrać dwóch różnych skarpetek, albo strzelać na oślep bezsensownymi pomysłami) Warto więc doszukiwać się kreatywności w wyraźnych efektach naszych działań, warto uczyć się, jak korzystać z kreatywności precyzyjnie na gruncie zawodowym, ale nie ma już dłużej sensu mówić, że my ludzie jesteśmy tacy kreatywni, bo kreatywni się rodzimy, wstajemy kreatywni i kreatywni zasypiamy. Więc kreatywność stoi przed nami otworem, ale wymaga ona celu, pracy, prób i zaangażowania. Miłego dnia! Możliwość dodawania komentarzy została zablokowana.
|
AutorNazywam się Kuba Łuka. Moja specjalność to facylitowanie kreatywnego rozwiązywania problemów biznesowych Archiwa
Marzec 2024
Kategorie
Wszystkie
|