Kuba Łuka. Autor książki "Halo! tu kreatywność". Kreatywne studio produkcji muzycznej.
  • Hello
  • o mnie
  • kontakt
  • Blog

Krótka historia pewnej przełomowej innowacji

10/3/2022

0 Comments

 
Obraz

30 czerwca 1948 roku na Manhattanie po raz pierwszy zaprezentowano tranzystor podczas spotkania dla prasy (a tak przynajmniej twierdzi Walter Isaacson, ja jestem za młody, żeby to pamiętać). To ważna data, ponieważ pośrednio czerpiemy korzyści wynikające z tego wynalazku aż do dnia dzisiejszego. Ale ja nie do końca o tym, bo...

...chciałem zapytać tylko czy ktoś się orientuje, w którym kanale mediów społecznościowych jego konstruktorzy w Bell Labs przeczytali edukacyjny post informujący o tym, jak taki tranzystor poprawnie skonstruować. Yyy, ale ja tak serio?

Tranzystor to znacząca innowacja, która zmieniła kierunek rozwoju całej naszej kultury – rozejrzyj się, otaczasz się konsekwencjami tego wynalazku, które ewoluowały przez lata do postaci komputerów, tabletów, smartfonów. Tranzystor to bezsprzecznie efekt działania kreatywności. Kreatywność jest narzędziem o uniwersalnym zastosowaniu, które na co dzień wprowadza w życie w zdecydowanej większości pomysły o zdecydowanie mniejszej sile rażenia.

Pomysły Twoje, pomysły moje, pomysły każdego z nas. Tranzystor, koło, chleb, takie wynalazki zdarzają się niezwykle rzadko. Nie musisz być geniuszem, żeby być osobą kreatywną. To nie jest hasło motywacyjne, to taki banał, o którym się zapomina.

Codziennie na LI czytamy o tym, jak poprawnie wykonać poszczególne czynności – jak poprawnie napisać post (pod żadnym pozorem nie uczcie się tego ode mnie), jak poprawnie napisać CV, jak ubrać się do pracy, jakich błędów w języku unikać, jak zarobić tyle samo hajsu, co ktoś, kto szczyci się jakąś tam sumą, jak jeden do jeden przełożyć cudze doświadczenie na nasz własne życie.

Z chęcią dopasowujemy się do wzorca, ale poprawnie, zgodnie z gotową instrukcją, nie znaczy wcale kreatywnie – pozwolę sobie zakończyć ten post takim niby-głębokim zdaniem, które z powodzeniem dałoby się upchnąć na powierzchni mema.

Dobra, koniec tych żartów, miłego dnia!

Bibliografia:
Walter Isaacson, Innowatorzy

Ilustracja: daszhu83 (Freepik)

0 Comments

Kreatywność, social media i stereotypy.

9/29/2022

0 Comments

 
Obraz

Kiedy patrzę na social media w 2022 roku coraz częściej dochodzę do wniosku, że niespecjalnie je lubię. Social media ewoluują, to jasne, jednak kierunek ich rozwoju nie zachwyca. Tak po prostu, z mojego osobistego punktu widzenia, którego nie należy wcale podzielać.


Nie uważam, żeby idea mediów społecznościowych miała kiedykolwiek bazować na zjawisku rozpowszechniana treści o wysokiej wartości merytorycznej. Od początku chodziło w nich głównie o rozrywkę. Nie wsiąkłem nigdy nadmiernie w Naszą Klasę, za to pierwszym medium społecznościowym, które na swój sposób wykształciło mój osobiste wyobrażenie na ten temat był Myspace, który służył promowaniu, tak więc ten jakże typowy dla obecnego świata internetu niemerytoryczny narcyzm musiał bazować na contencie, który wykraczał poza: „wiem i Wam powiem”, właśnie dlatego, że muzyka, jako wartość komunikacyjna była na Myspace niezbędna. Było minęło, Myspace się skończył, w roku 2022 tylko dinozaury o nim pamiętają. Myspace odpowiadał na potrzeb innych czasów. Nie tęsknię za nim tak samo, jak gdzieś kiedyś nie będę tęsknić na LI, FB, czy z IG.

Każdego dnia dokopuję się na LI do treści, które posiadają wartość – zarówno merytoryczną, jak i literacką. Zanim jednak uda mi się do nich dotrzeć, przegrzebuję tony takich samych postów. Tak samo napisanych, tak samo wyglądających, opatrzonych takimi samymi grafikami, emotkami i obietnicami. Przypomina to trochę otwarcie drzwi wypożyczalni kaset video, takich w starym stylu. Żeby wygrać ten jeden film, trzeba było przelecieć wzrokiem po setkach takich samych okładek filmów sensacyjnych masowo kręconych w latach 80. i 90. Lecz mimo to za każdym razem udawało się odnaleźć coś nowego, coś co miało wartość, a co udaje mi się zapamiętać nawet do czasów obecnych.

Prawdziwa kreatywność wyłania się z oceanu banałów oraz stereotypów. Ten post nie mówi o tym wprost, krąży powoli, zbliża się do tego zagadnienia, nieznacznie.


Jak już powiedział na samym początku, nie lubię za bardzo social mediów w 2022 roku, ale mimo to nadal tam wchodzę. Po części z nawyku wyrobionego przez lata, po części jak niewolnik swojego własnego mózgu, który odnajduje w nich odrobinę dopaminowej przyjemności, a po części dlatego, że nadal coś interesującego w nich odnajduje. Dają mi one ponadto możliwość, by raz na jakiś czas uprawiać na ich gruncie odrobinę niemerytorycznego narcyzmu, o którym również już wspominałem, Bo czy ten post ma tak naprawdę jakąkolwiek merytoryczną wartość? Trudno powiedzieć. Czy krzyczy w świat: „Ja wiem, zobaczcie ja wiem!”? Z całą pewnością tak.

Miłego dnia!
0 Comments

Czy w social mediach możemy jeszcze rozwijać kreatywność?

6/10/2022

0 Comments

 
Czytałem wczoraj bardzo ciekawy, anglojęzyczny wpis na temat LinkedIn, który mignął mi gdzieś na wallu, jako podpowiedź, na którą zareagował, któryś z moich kontaktów. W dużym uproszczeniu chodziło o to, w jaki sposób algorytm, na skutek ograniczenia możliwości pastowania linków, ograniczył również nasze dzielenie się wiedzą, która - kiedy Social Media wchodziły dopiero w fazę rozkwitu - dla mnie osobiście było głównym bogactwem tego medium.

Piszę o tym, żeby w tym właśnie kontekście zwrócić uwagę na jedną kwestię. Jako użytkownicy używający mediów społecznościowych pod dyktando algorytmu - uczący się, jak pisać, żeby ktoś zobaczył nasze posty, jakich słów nie używać, a jakich zdecydowanie używać, czy korzystać ze zdjęć i jakich zdjęć, w jakich pozycjach, z jaką miną - powoli zamieniamy się w dobrze wytresowane roboty, które - muszę to powiedzieć wprost - nie mogą oddalić się bardziej od kreatywności, bo kreatywność znajduje się po zupełnie drugiej stronie barykady, w świecie skutecznej nieprzewidywalności.

Dochodząc do sedna. Od dwóch lat obserwuję tendencję do pytania o kreatywność w kontekście przekazania pytającemu szybkiej i sprawnej odpowiedzi na to, jak owa kreatywność działa i jak można w turbo-ekspresowym tempie odpalić wrotki kreatywności, wytwarzając ultra-kreatywne projekty na zawołanie, w oparciu o jakiś wypracowany wcześniej wzorzec zachowań.

Sam noszę w sobie na tyle dużo pokory, by po latach przyznać, że jeśli tylko uważam się za osobę kreatywną, to dotarcie do tego punktu, w jakim znajduję się obecnie zajęło mi sporo lat, możliwe, że ze dwie dekady, możliwe nawet, że odrobinę dłużej. I wiem jedno, nastawione na osiągnięcie szybkiego, natychmiastowego efektu, przepychanki z algorytmem nie wpływają z pewnością pozytywnie na rozwój kreatywności, ponieważ zanadto odciągają nas od tego, co naprawdę chcielibyśmy powiedzieć, w kierunku tego, co i w jaki sposób należałoby poprawnie przekazać wewnątrz wirtualnej rzeczywistości social mediów.

Miłego dnia!
0 Comments

O pożytku z Social Mediów dla naszej kreatywności.

6/3/2022

0 Comments

 
Twój profil pojawił się w wynikach wyszukiwania X razy w tym tygodniu. Y skomentował twoją publikację. Z zareagował na twój komentarz. Wszystko super, ale poza wskaźnikami próżności, czy jest jakaś realna korzyść z korzystania z Social Mediów i czy mogą mieć one wpływ na naszą kreatywność?

Moje osobiste doświadczenie podpowiada mi, że jak najbardziej mogą.

W 2017 roku przymierzałem się do napisania książki. Obroniłem akurat parę miesięcy wcześniej doktorat i czułem się, w specyficzny sposób, skażony naukowym trybem myślenia, który automatycznie przelewałem na papier i za nic w świecie nie podobało mi się to, co pisałem. Rozwlekałem, starałem się przekazać stanowczo za wiele i nadal nie byłem w stanie do końca podpisać się pod żadną myślą, bez podpierania się myślą innych osób.

Z pomocą przyszły mi właśnie social media. Po wielu miesiącach pisania tekstów na blogu i porzuceniu swojej pierwszej książki, która w moim laptopie urosła do rozmiarów niemożliwych do ogarnięcia (chęć napisania wszystkiego dosłownie zmiażdżyła mnie swoim ciężarem), zacząłem od początku od bardzo prostego ćwiczenia. Raz na parę dni wrzucałem na FB w miarę zwięzły, krótki tekst, który umieszczałem tam w takiej wersji, w jakiej go napisałem - bez edycji, bez poprawiania, bez zastanawiania się nad tym, czy aby na pewno w takiej formie powinien się tam znaleźć i czy zawarłem w nim kompletną narrację. I dopiero wtedy, po wielu miesiącach wykonywania tej niezobowiązującej praktyki byłem naprawdę gotowy, żeby ukończyć książkę, co rzeczywiście już niebawem zrobiłem, wydałem i obecnie sfinalizowałem kolejną.

Tak na zakończenie tego wątku - napisanie postu, który czytasz zajęło mi nie więcej, niż 7 minut. Wiem, że zbyt wiele czynników ma wpływ na to, czy ktokolwiek go przeczyta, a statystyki publikacji na przykład na LI dowodzą tylko tego, że naprawdę mamy do czynienia ze zdarzeniem losowym i fajnie jest pomyśleć czasami, co tak naprawdę wyciągamy z tego dla siebie.

0 Comments

    Autor

    Nazywam się Kuba Łuka. Piszę głównie o kreatywności i pomagam tę kreatywność rozwijać. Pracuję z markami, artystami i instytucjami. Wśród moich klientów znaleźli się między innymi: Allegro, GPD, Łowicz, Lubella i inni

    Archiwa

    October 2022
    September 2022
    June 2022
    May 2022
    April 2022
    January 2022
    November 2021
    August 2021
    July 2021
    June 2021
    May 2021
    April 2021

    Kategorie

    All
    Algorytm
    Błędy
    Błędy
    Cel
    Deadline
    Edukacja
    Koncepcja
    Kreatywność
    Kreatywność W Reklamie
    Książka
    Książka
    Muzyka Do Telewizji
    Muzyka W Reklamie
    Pomysł
    Praca
    Praca Z Klientem
    Reklama
    Rozwój Osobisty
    Social Media
    Streszczenie
    Szkolenie Z Kreatywności
    Wizerunek

    RSS Feed

    View my profile on LinkedIn
Powered by Create your own unique website with customizable templates.
  • Hello
  • o mnie
  • kontakt
  • Blog